Gülen: Wspólnota alewitów i sunnitów nie powinna być dręczona kontrowersjami wokół mostu

Gülen: Wspólnota alewitów i sunnitów nie powinna być dręczona kontrowersjami wokół mostu

Turecki uczony Fethullah Gülen zwrócił uwagę na wspólnotę między alewitami, a sunnitami - w komentarzu do obecnego sporu o nazwę mostu, który jest wznoszony nad Bosforem. Osmański Sułtan, którego imieniem ma być nazwany most, według alewitów, był odpowiedzialny za zabicie dziesiątek tysięcy członków ich wspólnoty, na początku XVI wieku.

W środowej transmisji przemówienia na stronie fgulen.com, Gülen podzielił się swoją opinią, dotyczącą decyzji rządu w sprawie nazwania trzeciego mostu budowanego na Bosforze imieniem Yavuza Sultana Selima oraz wynikającego z tego krytyzyzmu tureckiej wspólnoty alewitów. Według alewitów, jest on uważany winnym zabicia, co najmniej 40 tysiecy alewitów, podczas wojny z szachem Iranu, Imailem w 1511 roku. Gülen powiedział też, że ma ogromny szacunek dla postaci Yavuza Sultana Selima. Podkreślił jednak, że ocenianie wydarzeń z przeszłości z dzisiejszej perspektywy byłoby błędem.

Stwierdził także, że nie uważa, aby ci, którzy podjęli tę decyzję, mieli „złe intencje”. Zagadnienie to powinno być potraktowane raczej, jako „szczegół” i nie powinno przesłaniać „wielu innych mostów łączących alewitów z sunnitami”.

„Jest wiele mostów między nami [alewitami i sunnitami], w kontekście naszego związku z Bogiem, Prorokiem oraz Koranem. Istnieją także mosty wynikające z naszych wspólnych wartości, takie jak [suficcy myśliciele] Ahmet Yesevi, Mevlana [Jalaladdin-i Rumi] oraz Yunus Emre. Wszystkie te mosty mogą zostać zignorowane, jeśli przeprawa mająca zapewnić połączenie łączące obie strony Stambułu, nazwana zostanie imieniem Sułtana, oraz kiedy zagadnienie to zostanie potraktowane, jako kluczowe” – dodał Gülen.

Gülen zaznaczył, że istnieją również „mosty” wznoszone obecnie między alewitami i sunnitami, odwołując się do obecnych starań wzmocnienia więzi alewito-sunnickiej przez Ruch Gülena. „Mosty, które są budowane z myślą, że powinniśmy spędzać więcej czasu razem - w tych samych parkach, zbudowanych dla meczetów oraz domów modlitwy – nie powinny dawać nowych powodów do wrogości, ożywiając dawne problemy. Nie należy niszczyć tych mostów, które zgodnie ze swoją nazwą mają łączyć. Tak, jak nie powinniśmy zastępować kilku mostów jednym - tak nie powinniśmy rezygnować z rzeczy istotnych na rzecz szczegółów. Mam na myśli most w otoczeniu, gdzie spotykamy się razem podczas święta Ramadan, gdzie spożywamy posiłki, oraz gdzie podziwiamy ceremonie sema (taniec wirujących derwiszów) i seamh (alewicki taniec religijny).

Odniósł się do kilku wydarzeń i kolacji, organizowanych przez Prezydenta Turcji, Abdullaha Gula oraz Fundację Dziennikarzy i Pisarzy (GYV) - podczas świętego miesiąca alewitów - aby podkreślić braterstwo alewitów i sunnitów.

Zwracając uwagę, że każdy powinien szanować wrażliwość innych, Gülen powiedział, że najlepszym sposobem na zrozumienie wzajemnych uczuć, są wspólne spotkania i próby poznania siebie nawzajem.

Przypomniał także o swojej propozycji budowy domu modlitwy alewitów (cemevis) tuż obok meczetu, aby nakłonić obie strony do wspólnych spotkań. Gülen promował ten pomysł od lat. Wcześniej powiedział, że cemevis mogłyby być budowane w sąsiedztwie meczetów oraz, że brak realizacji tego pomysłu jest niesprawiedliwy wobec alewitów. Szef Fundacji Cem, wiodącej fundacji alewitów, powiedział ostatnio, że trwają prace nad realizacją pomysłu Gülena.

Gülen jest tureckim znawcą islamu, dobrze znanym z wygłaszanych przez niego nauk, które promują wzajemne zrozumienie oraz tolerancję między kulturami. Jeden z najbardziej wpływowych uczonych islamskich, Gülen wzbił się na szczyt listy 20 najważniejszych intelektualistów na świecie, ogłoszonej przez Prospekt Polityki Zagranicznej w 2008 roku. Obecnie mieszkający w Stanach Zjednoczonych, Fethullah Gülen jest pionierem działań na rzecz szkolnictwa w wielu krajach, a także promocji aktywności międzykulturowej i międzyreligijnej na świecie.

Uważa się, że społeczność alewitów liczy sobie od 6 do 12 milionów zwolenników na terenie Turcji, której populacja wynosi ponad 70 milionów. Alewici chcą, aby cemevis zostały oficjalnie uznane przez państwo.